Pisarski backstage cz.4 – moje pisarskie grzechy główne
Każdy grzeszy. Chodzi o to, by do starych grzechów nie wracać i… popełniać nowe 😉
Ludzie potrzebują dobrych opowieści. Ja im je daję.
Każdy grzeszy. Chodzi o to, by do starych grzechów nie wracać i… popełniać nowe 😉
W dzisiejszym odcinku dowiecie się, co pisanie ma wspólnego z krzesłem i czołgiem oraz dlaczego wena jest przereklamowana.
Jak wyglądają „bebechy” książki od środka? I dlaczego powstaje inaczej, niż się wszystkim wydaje? 🙂
Nie uwierzylibyście, ale czasem, żeby zostać pisarzem, należy kupić zeszyt w kratkę 🙂 O moich prapoczątkach.
Oddaję w Wasze ręce kawał porządnej rozrywki. Chciałabym, żebyście nie mogli się oderwać i jednocześnie pękali ze śmiechu.
Oprócz tego, że zima prawdopodobnie znowu zaskoczy zarówno nas, jak i drogowców, ważne jest to, że nastąpi wtedy mocne wydawnicze uderzenie. Z dwóch frontów, że tak się wyrażę.